NICOŚĆ I PUSTKA
Imperium zła
„Cechą specyficzną współczesnego świata - pisze
znany filozof - jest to, że ulega on przemianom w coraz szybszym tempie” - w
myśl zmodyfikowanej idei Heraklita - „wszystko
płynie coraz szybciej”
W społeczeństwie konsumpcyjnym „magiczne
koło pokus i pragnień nie przestaje się kręcić”, przeciwnie, ciągle przyśpiesza
swe obroty, powodując wzmożoną, irracjonalną i w gruncie rzeczy szkodliwą dla
człowieka konsumpcję, która spłaszcza i wyjaławia życie, daje poczucie pustki i
bezsensu, skłania do nieustannych zmian w przedmiotowym otoczeniu człowieka, pogoni
za nowością i różnorodnością, wzbudza niepokoje i stany depresyjne z ich
licznymi niekorzystnymi przejawami (osłabieniem, bezsennością itp.), wzmaga
poczucie osamotnienia, zgubienia itp. Ogólnie rzecz biorąc zubaża duchowość
człowieka, deformuje życie jednostkowe i zbiorowe, zawęża człowieczeństwo i
tożsamość ludzką (osobową, kulturową, społeczną).
Sposób bytowania społeczeństwa konsumpcyjnego nie
przedstawia się zachęcająco:
Etos tego społeczeństwa głosi: jeśli czujesz się
źle — jedz! [...], biorąc pod uwagę, że dolegliwość bierze się z poczucia
pustki, zimna, płaskości, odczuwa się potrzebę wypełniania swego wnętrza czymś
ciepłym, smacznym, dającym energię. Oczywiście nie musi to być jedzenie.
Beatlesi czuli się „szczęśliwi w środku” dzięki konsumpcji trochę innego
rodzaju.
Pochłanianie jest drogą do zbawienia: konsumuj i
bądź zadowolony! [...] Równocześnie - niepokój, mania bezustannych zmian,
ruchu, pogoń za różnorodnością: usiąść bez ruchu znaczy umrzeć [...]
konsumeryzm jest, więc społeczną analogią choroby psychicznej zwanej depresją,
której objawami są równocześnie osłabienie i bezsenność, a także wzrost
dysfunkcji środowiska społecznego i komplikowanie się życia zbiorowego sprawia,
że środowisko staje się coraz bardziej streso-, konflikto-, nerwicogenne z
nasilającymi się w nim różnymi patologiami życia psychicznego (zaburzenia i
schorzenia psychiczne, osłabienie odporności psychicznej kolejnych pokoleń,
nerwice, dyskomfort psychiczny itp.). Następuje osłabienie w środowisku społecznym
osobowych kontaktów między ludźmi, głębszych personalnych więzi międzyosobowych,
obniżanie się roli i znaczenia tradycyjnych form współżycia międzyludzkiego
(rodziny, koleżeństwa, przyjaźni itp.), coraz częstsze przystawanie na różne
alternatywne, umowne i przejściowe układy międzyosobowe, nasilanie się
kontaktów formalnych, bezosobowych, odpersonalizowanych, mechanicznej, czysto
funkcjonalnej komunikacji międzyludzkiej. Nasilające się procesy deprecjonowania
relacji i kontaktów międzyludzkich prowadzą do niekorzystnych zmian w sferze
duchowości i podmiotowości człowieka oraz jego tożsamości.
by W. Sztumsky
___________________________
W takiej sytuacji władza rozdziera ludzkie umysły na kawałki i łączy je ponownie w nowe kształty według własnego wyboru! W taki oto sposób powstaje lewactwo!
____________________________________
BURACZANA ZARAZA
Zaraza buraczana
rozprzestrzenia się po Polsce. Buraczana klientela triumfuje tak jak ich
przywódca - diabeł.
Uwaga! 18-20 % (tj. 5342519 osobników) społeczeństwa
jest poważnie chora. Swoją agresję ukrywają pod maską mody. Naprawdę w tych
indywiduach siedzi spartaczony człowiek, zepsuty przez zwyrodniałych rodziców
(słynne: "nie jedz, nie myśl, nie czuj tylko róbta co chceta!"), przez media i disk-jokerów, przez magiczne nowe gazetki. Stereotyp. Wszystko zło w Polsce
stało się za sprawą Architekta Cudu Gospodarczego Balcerowicza z jego
wymóżdżonym kapitalizmem leninowskim i Trzech Wazeliniarzy (Urban, Ciosek,
Pożoga). Pryzmat przez który kazano patrzeć przetarł polityczny homoseksualista
Michnik. A teraz do pracy! Koniec waszego udziału w życiu publicznym! -
krzyczał pachołek sowiecki Gomułka, a po nim w 36 lat później szyderczo
powtórzył Król Kretynów i pachołek UB-cki Walesa - Naprawą waszych błędów zajmiemy się My,
fachowcy od “buraczanej zgnilizny” ... bądźcie tylko posłuszni!. Wasze wartości
powędrują na jedną z półek supermarketów i staną się zależne od aktualnej listy
przebojów.
Władza lat 90-tych to w coraz mniejszym stopniu wojskowy i milicyjny hardware,
a w coraz większym - panowanie szklanych słów i znaczeń, to tyrania szmatławców
z pod znaku “Gazety Wyborczej”, “Polityki”, “Wprost”, “Nie”, Kabaretu Wściekłej
Olgi, występów Liroja, podróży w Kondoniarskim Pociągu Owsiaka, filmów sławiących
“alternatywny styl życia” i obscenicznych sztuk o polskiej nietolerancji.
Wspierali ich postmoderniści z Hollywood i postępowi teolodzy ze swoim Nowym
Katolicyzmem z pod znaku “Tygodnika Powszechnego”. Polskę skrępowano Grubą
Kreską i odcięto ją od pamięci pokoleń. Na koniec do wspólnego koryta ze świeżą
buraczaną pomyją zasiądą głowni kretyni tego świata i obżerając się wypierdzą
ostatni frazes “niech nam nastanie łunia jełropejska”. Ze światowymi żydofilami
nie wygramy! Oni uważają za swój święty obowiązek szkodzić wszystkiemu co
chrześcijańskie i co Polskie.
JAN.MIRO.
2000
____________________________Jan.Miro___________________________
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz